Egzamin maturalny

Wybierz kategorię

Akademia Liry

Kurs maturalny oraz ósmoklasisty

Czemu służy przedstawianie drzew w tekstach kultury? Omów zagadnienie odwołując się do fragmentu „Heban” Ryszarda Kapuścińskiego oraz innych tekstów kultury.

Ryszard Kapuściński

Heban

Być może rosło tu dawniej wiele drzew, las cały, ale został on wycięty i spalony, a zachował się tylko ten jeden mangowiec. Wszyscy w okolicy dbali o jego ocalenie, wiedząc, jak ważne jest, aby żył. Bo wokół każdego z tych samotnych drzew leży wioska. Właściwie już z daleka widząc taki mangowiec, możemy śmiało kierować się w jego stronę wiedząc, że spotkamy tam ludzi, odrobinę wody i może coś do jedzenia. Ci ludzie ocalili drzewo, bo bez niego nie mogliby żyć: w tamtym słońcu człowiek, aby istnieć, potrzebuje cienia, a drzewo jest tego cienia depozytariuszem i dawcą.

Jeżeli na wsi jest nauczyciel, miejsce pod drzewem służy za klasę szkolną. Rano ściągają tu dzieci z całej wsi. Nie ma klas ni granic wieku, kto chce przychodzić – przychodzi. Pani albo pan przyczepiają do pnia wydrukowany na papierze alfabet. Pokazują kijkiem litery, a dzieci patrzą i powtarzają. Muszą nauczyć się  na pamięć – nie mają czym ani na czym pisać.

Kiedy zaczyna się południe i niebo bieleje od żaru, w cieniu drzewa kryje się kto może: dzieci i starsi, a jeżeli we wsi jest bydło, również i ono – krowy, owce i kozy. Upał godzin południowych lepiej przeczekać pod drzewem niż w swojej lepiance. W lepiance jest ciasno i duszno, a pod drzewem luźniej i więcej nadziei na przewiew.

Godziny popołudniowe są najważniejsze – starsi zbierają się pod drzewem na naradę. Mangowiec jest jedynym miejscem, gdzie mogą zejść się i porozmawiać, gdyż we wsi nie ma żadnego większego pomieszczenia. Ludzie przychodzą na takie zebranie pilnie i ochoczo.

Kiedy kończy się dzień i zapadają ciemności, zgromadzeni przerywają zebranie i rozchodzą się do domów. […]

Teraz pod drzewem zbierają się kobiety, przychodzą starcy i ciekawe wszystkiego dzieci. Jeżeli mają drewno – palą ognisko. Jeżeli jest woda i mięta – parzą gęstą, esencjonalną herbatę. Zaczyna się czas najprzyjemniejszy, który lubię najbardziej – opowiadania zdarzeń dnia, historii […].

Wieczorem cisza pod drzewem jest tylko pozorna. W rzeczywistości wypełnia ją wiele najróżniejszych głosów, dźwięków, szmerów. Dobiegają one zewsząd – z wysokich gałęzi, z okolicznego buszu, spod ziemi, z nieba.[…]

Robi się późno i wszyscy rozchodzą się do domów. Zaczyna się noc, a noc należy do duchów. Gdzie , na przykład, zbiorą się czarownice? Wiadomo, że odbywają swoje wiece i narady na gałęziach, zanurzone i ukryte w listowiu. Lepiej nie przeszkadzać im i usunąć się spod drzewa – nie znoszą one, aby je podglądać lub podsłuchiwać. Potrafią być mściwe i prześladować, zaszczepiać choroby, zadawać ból, rozsiewać śmierć.

Więc miejsce pod mangowcem pozostanie puste do świtu. O świcie na ziemi pojawią się jednocześnie słońce i cień drzewa. Słońce obudzi ludzi, którzy zaraz zaczną przed nim kryć, szukać ochrony cienia. To dziwne, ale jest prawdą, że życie ludzkie zależy od rzeczy tak ulotnej i kruchej jak cień. Dlatego drzewo, które go użycza, jest czymś więcej niż drzewem  – jest życiem.

 

Ryszard Kapuściński, Heban, Warszawa 2017.