Egzamin maturalny

Wybierz kategorię

Akademia Liry

Kurs maturalny oraz ósmoklasisty

Krawiec kulawy

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Krawiec kulawy

 

Czas jak to czas, kra­wiec ku­la­wy,

z chiń­skim wą­sem, su­chot­nik żwa­wy,

co­raz to inne skraw­ki przed oczy mi kła­dzie,

spo­czy­wa­ją­ce w po­nu­rej szu­fla­dzie.

Czar­ne, bure, zie­lo­ne i we­so­łe w krat­ki,

to zgrzeb­ne sza­re płót­no, to znów atłas gład­ki.

Raz — coś bły­sło jak zło­tem,

za­mi­go­ta­ło zie­lo­nym klej­no­tem,

za­tę­czy­ło na zgię­ciu,

za­chrzę­ści­ło w do­tknię­ciu…

Więc krzyk­nę­łam: „Ach! z tego, z tego chcę mieć suk­nię!“

Lecz Czas, jak to Czas, zły kra­wiec, tak pod wą­sem fuk­nie:

„To sprze­da­ne do nie­ba — cała sztu­ka —

szczę­śli­wy, kto ten skra­wek wi­dział — niech więk­sze­go szczę­ścia nie szu­ka“.

— To rze­kł­szy, scho­wał pręd­ko prób­kę do szu­fla­dy,

a mnie po­ka­zał suk­no bar­wy — cze­ko­la­dy. — —