Egzamin maturalny

Wybierz kategorię

Akademia Liry

Kurs maturalny oraz ósmoklasisty

Lipiec – treść oraz interpretacja utworu

Julian Przyboś

Lipiec

 

Na świadectwach, wzbici w radość, odlecieli uczniowie,

drży powietrze po ich śmigłym zniku.

 

Wakacje, panie profesorze! Pora

trzepać wesoło słowa jak futra na wiosnę

oraz

czasowniki przez dni lata odmieniać!

– –

Wóz przetoczył się z nagła – i w łozinie zzieleniał.

Tylko pustki rozpryśniętej w słońcu – udar.

Skacząc z bryczki, zaoczę:

 

Bosonogi gęsiarek biegł, zaczerpnął ze źródła,

znikł, jak gdyby on wybiegał

potoczek.

– –

Okolicę, serce wyniosłe, przeszywa na przestrzał

strumień!

 

Lecz z połogich pagórków – wahającą się odpowiedź –

inne wzgórze – dalszą górę kołysze.

Jak ten skryty poryw widoku i ciszę zatuloną w szumie

szeptanymi pytaniami – wydać?

 

Jakże w cieniu, pod lipą – przysłowieć?

Kliknij ZOBACZ ODPOWIEDŹ, aby poznać interpretację utworu.